Porsche 917: Wszystkiego Najlepszego, Turbopanzerze

Porsche 917: Wszystkiego Najlepszego, Turbopanzerze
Porsche 917: Wszystkiego Najlepszego, Turbopanzerze

Wideo: Porsche 917: Wszystkiego Najlepszego, Turbopanzerze

Wideo: Porsche 917: Wszystkiego Najlepszego, Turbopanzerze
Wideo: Porsche 917 2024, Marsz
Anonim
Image
Image

Największe, najgorsze i najbardziej podłe Porsche, jakie kiedykolwiek ukończyło 40 lat. Wszystkiego najlepszego, Porsche 917.

Poruszaj dużym palcem u nogi. Poruszaj nim z wystarczającą determinacją, a Twoje stopy w butach wyścigowych wskoczą na miejsce. Wszystko przytulne? Wszystko zapięte? Nie spocone dłonie na gałce dźwigni zmiany biegów z drewna balsy? Dobrze. Twoje palce u nóg będą teraz służyć jako figurki na wielkim niemieckim statku z aluminium i tytanu. Teraz przywitaj się z dwunastoma cylindrami chłodzonymi powietrzem ustawionymi, aby zamienić Twoją kabinę w piec i wysadzić Cię w dół Mulsanne Straight z prędkością 246 mil na godzinę.

Image
Image

Kiedy Porsche 917 zadebiutowało tego dnia na Salonie Samochodowym w Genewie czterdzieści lat temu, nikt nie wiedział, że będzie to definiować ducha Porsche. Model 917 dał firmie pierwsze z 15 zwycięstw w Le Mans. W ciągu czterech lat przekształcił się w najpotężniejszy samochód wyścigowy, jaki kiedykolwiek powstał. Steve McQueen zmienił go w gwiazdę filmową w swoim filmie Le Mans z 1971 roku. Ale tamtego marcowego dnia Porsche było tylko niesortowanym prototypem o fatalnej aerodynamice. Umarłby szybką śmiercią, gdyby nie siła woli Ferdynanda Piëcha, który przeszedłby podobną nieszczęście, aby wyprodukować samochód o podobnych osiągach trzydzieści lat później w Bugatti Veyron.

Różnica między nimi polega na tym, że każdy może jeździć Veyronem - co udowodnił James May z Top Gear - ale kiedy 917 zadebiutował, kierowcy wyścigowi nie dotykali go kijem. I tylko weźmy pod uwagę tytaniczne ilości bezczelności, które trzeba było wpaść w jakąkolwiek śmiertelną pułapkę samochodu wyścigowego z lat 60., która zabijała kierowców z większą precyzją niż wcześniejsze przykłady niemieckiej inżynierii zabijały żołnierzy.

917 nie pozostałby na drodze. Jego lekka aluminiowa rama kosmiczna ledwo mogła pomieścić ogromną moc silnika, chłodzoną powietrzem płaską dwunastkę, która rozpoczęła swoją żywotność z 580 wolnossącymi HP. Zanim to się stało, inżynier o nazwisku John Horsmann musiał wymyślić nową konfigurację ogona, aby wykonać uchwyt samochodu. W dzisiejszych czasach mamy komputery i tunele aerodynamiczne do pomocy, ale wtedy aerodynamika polegała na tym, że faceci z Formuły 1 wbijali przypadkowe skrzydła na wysokich rozpórkach, a Jim Hall siekał w swoich Chaparrals w Teksasie. Wersja Horsmanna zwiększyła docisk kosztem oporu i tak narodziła się 917 Kurzheck - niemiecka nazwa „krótki ogon”. To był samochód, który wygrał 24-godzinny wyścig Le Mans w 1970 r., Etap epickiego wyścigu samochodowego McQueena.

917 powtórzył swój występ w następnym roku, zanim został wyjęty spod prawa w 1972 roku. Derek Bell, który odniósł pięć zwycięstw z następcami 917, wspomina w artykule, który napisał w październikowym wydaniu Octane w 2008 roku:

Testując do Le Mans z 1971 r. [Główny inżynier Porsche wyścigowy Norbert] Singer zapytał mnie, jakie obroty robię w 917 na prostej Mulsanne. Powiedziałem mu 8100 obr / min, co, jak powiedział, było dobre, ponieważ silnik wybuchał przy 8200 obr / min! To równało się 246 mil na godzinę i od tamtej pory nigdy nie byliśmy szybsi.

Samochód miał wtedy przekroczyć Atlantyk, by ścigać się w CanAm. Po dodaniu turbodoładowania przekształcił się w rakietowe szaleństwo Księżyca i stał się Turbopanzerem, znanym również jako 917/30, który osiągnął moc 1100 KM w wyścigowym wyposażeniu i wygrał wszystkie wyścigi oprócz jednego w sezonie CanAm 1973. Wycofał się na Talladega Superspeedway w 1975 roku z kierowcą Markiem Donohue, który miał tydzień na przeżycie, pokonując tri-owal w błyskawicznym 225 mil na godzinę.

Image
Image

Jednak pytaj ludzi o 917 po dowolnej stronie Atlantyku i nikt już o tym nie pamięta. Przepisy dotyczące wyścigów i kierowców pojawiały się i znikały, a Porsche już od dziesięciu lat nie uczestniczy w Le Mans. Dlaczego więc warto pamiętać o 917? Był to ostatni w szeregu wyścigów sportowych, którzy chcieli cię zabić, co przesunęło granice osiągów kosztem bezpieczeństwa i rozsądku, a kiedy zamieniasz oczy na jego kierowcę, nadal wywołuje mdłości, szaleństwo jeździć po Le Mans:

Kliknij, aby zobaczyć

I pamiętaj: Twoje palce, wrażliwe małe czułki, cały czas znajdują się przed przednią osią. Utkną w aluminiowej karoserii, gdy poruszasz pedałem hamulca na końcu Mulsanne przy prędkości 0,32 Macha.

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, ty wielki zły dzikusie.

Zalecana: